Nosidełka do noszenia dzieci są coraz popularniejsze. Wielu rodziców nosi w nich swoje maluszki, często nawet nie zdając sobie sprawy, że robią to źle. Dziś zajmiemy się najczęściej popełnianymi błędami, związanymi z zakładaniem nosideł i noszeniem w nich niemowlaków. Napiszemy również, jak tych błędów unikać. 

Gdy w domu pojawia się nosidełko do noszenia dziecka, życie wielu rodziców staje się łatwiejsze. W trakcie przymiarek nosidełkowych w CarryLove.pl codziennie słyszymy, że nosidło ergonomiczne to wspaniały wynalazek - uwalniający ręce, szybki i łatwy w zakładaniu. No właśnie, czy na pewno taki łatwy? 

Gdy uwalniamy rodzicowi ręce - zapewniam - każde nosidło jest wygodne. Po czasie okazuje się jednak, że są modele, w których czujemy się lepiej. Są rodzaje nosideł, które dziecko bardziej akceptuje lub które zakłada się łatwiej niż inne. Są w końcu podstawowe błędy przy zakładaniu i regulowanie nosidełka, które rodzice - najczęściej zupełnie nieświadomie - popełniają. Często sprawiają one, że pozycja dziecka w nosidełku odbiega od prawidłowej lub komfort rodzica nie jest taki jak powinien. 

W innych artykułach na blogu CarryLove.pl przeczytasz również jakie są rodzaje nosidełek do noszenia dzieci, w jakich nosidłach ergonomicznych można nosić dzieci od urodzenia oraz na co warto zwrócić uwagę przy zakupie nosidła dla niemowlaka. Zobaczysz też krok po kroku jak założyć nosidełko klamrowe do noszenia dzieci.

A jakie są podstawowe i jednocześnie bardzo częste błędy jakie popełniają rodzice przy zakładaniu nosidełka do noszenia dziecka? 

Błędy przy zakładaniu nosidełka - źle ułożony pas biodrowy

Pas biodrowy to integralna część każdego nosidełka do noszenia dzieci. Bardzo często to właśnie on przesądza, czy nosidło jest dla nas wygodne, czy nie. To m.in. dzięki niemu nie czujemy ciężaru noszonego dziecka. Pasy biodrowe w różnych modelach nosideł mogą być szerokie i miękkie, bardzo dobrze dopasowujące się (np. Fidella) lub sztywniejsze, świetnie odciążające plecy noszącej osoby (np. Kavka Multi Age czy Tula)

Nieważne jaki typ pasa ma wasze nosidełko, ważne, by go prawidłowo montować na swoim ciele. Rodzice często narzekają, że pas biodrowy jest niewygodny, wrzyna się w ciało czy wbija w lędźwia. Wszystko dlatego, że jest źle założony. By pas biodrowy prawidłowo odciążał ciało rodzica, przede wszystkim musi być odpowiednio ustawiony. Zasady są dwie. Po pierwsze, pas należy mocno dociągnąć, by po obciążeniu go przez ciężar malucha, nie uginał się. Po drugie, pas biodrowy musi być założony poziomo do podłoża. Jeśli te dwa warunki będą spełnione, pas biodrowy na pewno nie będzie się uginał, łamał, ani wżynał w odcinek lędźwiowy kręgosłupa rodzica.

Błędy przy zakładaniu nosidełka - pas biodrowy nie zawsze na biodrach

Z powyższym wiąże się kolejny problem - miejsce pasa biodrowego na ciele rodzica. Sama nazwa pasa biodrowego sprawia, że rodzice bardzo często popełniają jeden z podstawowych błędów związanych z noszeniem. Otóż, pas biodrowy nie zawsze powinien znajdować się na biodrach rodzica! Docelowo, gdy nosić w nosidle będziemy duże dziecko, pas ten faktycznie będzie na nich oparty. 

Zdecydowanie częściej pas biodrowy zapięty jest na ciele rodzica zdecydowanie wyżej. Dlaczego? Bo jego wysokość dostosowujemy do wielkości noszonego dziecka! W przypadku noszenia drobnych, małych dzieci pas biodrowy zawsze mocowany jest na ciele rodzica wyżej. Jeśli w nosidełku znajduje się kilkutygodniowe dziecko, pas biodrowy zapinany (albo wiązany, wtedy jest zdecydowanie wygodniej) jest nawet tuż poniżej biustu mamy. 

Podobną sytuację mamy w przypadku noszenia dzieci w pozycji na plecach. Tak naprawdę rzadko się zdarza, że jest on mocno osadzony właśnie na biodrach. Kiedy mamy w nosidełku dziecko na plecach pas biodrowy montowany jest na ciele rodzica wyżej niż w przypadku noszenia z przodu. Dlaczego? Bo nie chcemy żeby główka dziecka była na wysokości łopatek rodzica. Po pierwsze, to najbardziej wypukła część naszych pleców, co sprawia, że dziecko może się wyginać, by znaleźć wygodną dla siebie pozycję. Po drugie, mając oczy na poziomie łopatek noszącego maluch mało widzi. A chce widzieć dużo (wszak na plecach nosimy raczej większe, aktywne i ciekawskie dzieci). 

Błędy przy zakładaniu nosidełka - pasek piersiowy 

Wielu rodziców w ogóle nie zwraca uwagi na cienki pasek zamontowany na pasach naramiennych nosideł klamrowych. To tzw. chest belt, którego zadaniem jest odciążenie pleców noszącego rodzica. Po jego zapięciu i odpowiednim dociągnięciu pasy naramienne nie będą zsuwały się z ramion. I to rodzice zazwyczaj robią. Często jednak nie dbają już o poziom swojego komfortu noszenia. A wzrasta on poprzez przesunięcie tego paska piersiowego na odpowiednią wysokość. Chest belt wcale nie musi wrzynać się w szyję, może być wygodnie ułożony w okolicy łopatek. 

Pasek piersiowy zapobiega zsuwaniu się pasów naramiennych z ramion noszącej dziecko osoby. Każdy rodzic, któremu w trakcie mierzenia nosideł w CarryLove.pl prawidłowo ustawiamy pasek piersiowy na własnym ciele przekonuje się jak wygodne może być noszenie dziecka w nosidełku.

Chest belt (inaczej chest strap, pasek piersiowy) jest integralną częścią każdego klamrowego nosidełka ergonomicznego. Można go używać również w modelach wiązanych i hybrydowych, w których zdecydowanie poprawia on komfort noszenia dziecka na plecach. Najlepszym rozwiązaniem jest tu dostępny w CarryLove.pl Fidella chest strap. Co ważne, jest on uniwersalny, ułatwia noszenie nie tylko użytkownikom nosideł Fidella, ale też właścicielom modeli wszystkich innych marek.

Prawidłowe miejsce paska piersiowego na plecach i klatce piersiowej rodzica na przykładzie nosidełka do noszenia dzieci Fidella Fusion.

Błędy przy zakładaniu nosidełka - za duże nosidło

Dobre nosidło ergonomiczne to całkiem spory wydatek, nie dziwi więc fakt, że rodzic chce, by służyło jak najdłużej. To, że obecnie większość nosidełek dla dzieci to modele regulowane sprawia, że pokusa posiadania jednego nosidełka na kilka lat jest ogromna. Jako doradcy noszenia CarryLove.pl wcale się nie dziwimy. Skoro producent obiecuje, że nosidełko pasuje dla dzieci od rozmiaru 62/68 do 98/104, czemu mu nie wierzyć? 

Faktycznie, produkowane obecnie nosidełka dla dzieci mają dość spory zakres regulacji pod dziecko. Pamiętać jednak trzeba, że nie każdy maluszek będzie się w nich układał tak samo dobrze. Nie każde dziecko o rozmiarze ubranek 68 dobrze ułoży się w każdym modelu. Trzeba zdawać sobie sprawę z tego, że ten nadmiar materiału, który w późniejszym czasie będzie rozłożony na plecach starszaka, przy noszeniu mniejszego dziecka jest sprytnie ukryty na jego ciele. Właśnie dlatego warto dobrze przemyśleć czy faktycznie pierwsze nosidełko dla małego dziecka ma być też nosidełkiem “docelowym”, w którym będziemy nosić też kilkulatka. Nie bez powodu wielu producentów ma w swojej ofercie różne rozmiary nosidełek regulowanych. Sprawiają one, że nosidełko starcza na dość długo, ale możemy w nich prawidłowo ułożyć też mniejsze niemowlaki. Tak jest np. w przypadku Fidelli (np. Fidella Fusion Baby lub Toddler) czy Lenny Lamb (np. Lenny Lamb Hybrid Standard lub Preschool). 

Z drugiej strony - warto zwracać też uwagę na moment wyrastania dziecka z nosidełka ergonomicznego. Staje się ono za małe, gdy panel nie jest już w stanie utrzymać prawidłowej pozycji noszonego (zazwyczaj już) kilkulatka. Na blogu jest osobny artykuł o tym kiedy należy wymienić nosidło do noszenia dziecka na większy rozmiar. 

Błędy przy zakładaniu nosidełka - nieprawidłowa regulacja nosidła pod dziecko

Większość nosidełek na rynku to modele regulowane, czyli takie, które rosną razem z noszonymi w nich dziećmi. Najczęściej pasują one na dzieci od rozmiaru 68 do 98/104, starczają więc nawet na 2-3 lata noszenia. 

By dziecku było w wygodnie, warto zwrócić szczególną uwagę na prawidłową regulację nosidełka. Panel reguluje się na wysokość na różne sposoby (system troczków np. w Fidelli, taśmy np. w nosidełkach Limas czy guziczki jak w nosidełku klamrowym Lenny Lamb). Zasadą jest, że dopóki dziecko samodzielnie nie siada, całe plecy powinny być zakryte materiałowym panelem (przeczytaj też jak wybrać nosidło dla dziecka, które nie siedzi). Później można go obniżyć, żeby maluch mógł swobodnie wyciągać z niego ręce (gdy zaśnie, panel podwyższamy, a ręce chowamy pod materiał).

Więcej problemów przysparza regulacja panelu na szerokość. Służą do tego rzepy (np. w nosidełkach do noszenia Kavka), wiązane troczki (Fidella), taśmy (Storchenwiege) czy zapinane napy (nosidła Tula free to grow). Materiał ma podtrzymywać ciało dziecka od jednego do drugiego dołu podkolanowego. Producencie często “podpowiadają” rodzicom szerokość materiału - sugerują rozstaw nóżek dziecka wypisując na wewnętrznej stronie pasa biodrowego zakres regulacji i wiek dziecka lub przedział kilogramowy. Jest to pomocne, jednak sugerowanie się tylko i wyłącznie tą podpowiedzią często sprawia, że szerokość nosidełka jest zła. Chyba nie musimy pisać, że dzieci są różne i regulowanie nosidełka na podstawie jednej miary jest błędem. Można się nią oczywiście sugerować, jednak zawsze trzeba dopasowywać wymiary panelu do konkretnego dziecka. 

Warto też pamiętać, że raz wyregulowane nosidełko za jakiś czas trzeba będzie wyregulować ponownie. Przecież nasze pociechy rosną, czasem prawie z prędkością światła. 

Błędy przy zakładaniu nosidełka - zła pozycja niemowlaka w nosidle

Z wyżej opisanym problemem braku prawidłowej regulacji nosidełka pod dziecko wiąże się zła pozycja dziecka noszonego w nosidle. Często widuje się dzieci, które są podczas noszenia w nosidełku ergonomicznym “rozpłaszczone” na brzuchu lub plecach rodzica. To najczęściej efekt złej pozycji niemowlaka w trakcie samego wkładania do nosidełka. Bardzo często rodzic mocno dociska malucha do siebie albo podtrzymuje maluszka za pupę, wprowadzając - przez nacisk na okolice kości krzyżowej - jego plecy w przeprost. Gdy dziecko już w nosidełku jest “zamontowane”, pozostaje w takie wypłaszczonej pozycji w trakcie całego noszenia. Nie jest to ani wygodne, ani zdrowe. 

Jak temu zaradzić? Po prostu nie stresować się samym zakładaniem nosidła. Podtrzymywać dziecko pod pupą, a nie w okolicy kości krzyżowej, pozwolić maluchowi dobrze “umościć” się w nosidełku i dopiero wtedy założyć pasy naramienne. Od razu odczujecie różnicę.  

Błędy przy zakładaniu nosidełka - niewykorzystywanie możliwości np. zapięcia pod nogą dziecka

Nawet gdy rodzic wie jak prawidłowo założyć nosidełko, nie zawsze korzysta z wszystkich możliwości jakie dają poszczególne modele. Dotyczy to przede wszystkim możliwości przepinania pasów naramiennych pod nóżkami dziecka. W wielu modelach nosideł klamrowych (np. Fidella Fusion, Limas Flex, Kavka Multi Age, Zaffiro Smart) jest podwójna regulacja wysokości zapięcia pasów naramiennych. Umożliwia ją krótki pasek z klamrą przy pasie biodrowym, dzięki któremu pas naramienny można przepiąć pod kolanka noszonego dziecka. 

Kiedy wykorzystywać możliwość zapięcia pasów pod nóżką niemowlaka? Wpięcie pasa naramiennego pod nóżką, a nie mniej więcej na wysokości połowy pleców dziecka sprawia, że łatwiej osiągnąć bezpieczną dla niesiedzącego dziecka pozycję. Przejście pasów naramiennych spod pachy rodzica od razu pod nóżki jest polecana szczególnie dla maluszków, bo wspomaga naturalną dla nich krzywiznę kręgosłupa. Pasy naramienne nosidła klamrowego można również zapinać na krzyż, na podobieństwo przebiegu pasów w nosidełkach wiązanych/hybrydowych. Znów - sprawia to, że zachowana jest naturalna krzywizna pleców dziecka. Do tego, siedzące w nosidełku dziecko ma więcej miejsca pod panelem, nie jest bardzo ściśnięte pasami naramiennymi wpiętymi w połowie wysokości jego pleców. Dla wielu dzieci takie rozwiązanie jest dużo bardziej akceptowalne niż przebieg pasów w nosidełku klamrowym.

Różne wykorzystanie możliwości nosidełka klamrowego Fidella Fusion - różny sposób zapięcia pasów naramiennych (klasyczne oraz krzyżowe) oraz przepięcie pasów naramiennych pod nóżką dziecka. 

Dobrze dobrane i założone nosidełko do noszenia dziecka

By prawidłowo nosić dziecko w nosidełku ergonomicznym trzeba się tego po prostu nauczyć. Kupując wymarzony model nosidła warto zwrócić uwagę na kilka niuansów, które bardzo wpływają na komfort noszenia, zarówno na prawidłową pozycję dziecka, jak i na wygodę rodzica. Najlepiej oczywiście odpowiednio wyregulować nosidło z doradcą noszenia CarryLove.pl, z którym wybieracie swój model nosidełka w trakcie indywidualnych konsultacji. 

W takim wypadku rodzic ma gwarancję, że uniknie wszystkich opisanych powyżej błędów. Umów się na mierzenie nosideł w sklepie CarryLove.pl w Warszawie lub on line. Jeśli zapiszesz się na konkretny termin to masz pewność, że nie będziesz czekać w kolejce. Polecamy!